Zobacz pełną wersję : problem z questem odbicie zakldaniczki
po szlem z kolegom na orka strażnika po klucz do questa do niego są drzwi no i kolega go ubił ale przez przypadek wyszedł a klucz został a dzienniku ze brawo pokonałeś orka zabierz klucz i ratuj Helenę ale nie mogę wziąć klucza bo drzwi zamknięte i żaden z nas nie wejdzie po klucz i questa niewykonany proszę mistrzowie pomóżcie nam:(
Miałem podobny problem i chciałem go zgłosić, bo razem z znajomym trafiliśmy na podobny problem... ale że kolega nie gra, a ja questa miałem wykonanego. Także również prosiłbym jakiegoś Admina/MG o zainteresowanie się tym przypadkiem.
i jak żeś go zainteresował bo ja 1 godzinę w grze czekałem czy się odezwie i się nikt nie odezwał teraz tu napisałem a chciałbym dziś ten quest zrobić:(:(
temat zamkniety
Mistrzowie też ludzie, nie są maszynami. Też mają swoje obowiązki. Zresztą nie dziwię się. Nie każdy przesiaduje sobotnie wieczory przed komputerem ;)
Trzeba było wziąć klucz. Po co zabijać strażnika żeby potem nie brać klucza?
Spróbuj jeszcze raz i tym razem się postaraj.
ten kolega to ja klucza też zapomniałem wziasc dacie nowy klucz czy co mój kolega sotal a ja niechce miec quyesta zepsutego tak samo mialem dednerowalem sie i nei zabralem klucza strażnikowi pech
Nie jest naszą winą, że metaforycznie mówiąc wyrzuciłeś klucz do wody. Nikt Ci go nie da, na jakiej podstawie?
Prosze czy dacie mi klucz jemu daliscie bylem rqazem z nim cieszy sie ja też chce prosze gm?
Ja klucza nie dam, Trav chyba jedynie wyczyścił mu misję. Możesz czekać na niego jeśli chcesz.
MÓJ NICK W GRZE to jagby co to Lopek bo tu nie pisze a przynajmniej mi prosze mistrzowie gry o klucz moim zadaniem powino mi zaliczyc i tyle psize w dzieniku a pisze tam, że nei ma sensu wchodzic 2 raz czy co i jestem zdenerwowany stracilem 4h bo szlismy jak niedorwajdy myslec co robic a tu nagle nic.
A to moja wina, że jesteś zdenerwowany? Sam sobie popsułeś questa więc grzecznie czekaj na litość Trava oraz na to, co zrobi. Nic nie powinno ci zaliczyć boś sam wszystko popsuł, nie ma w tym żadnej naszej winy.
Ojej cierpliwości, bez nerwów. Naprawdę nie zaglądam na forum cały czas i zdarza się przeoczyć. To samo co w poprzednim przypadku zrobiłem.