Wicked
27-04-11, 00:44
Otóż, jako, że określono mnie jako zrzędę i że marudzę tylko, to przychodzę z propozycją tutaj od razu.
Przechodząc do meritum: zwiadowca to rozszerzenie, promocja łucznika. Ok. Zgoda. Niemniej zastanówmy się co znaczy zwiadowca. To słowo pochodzi od "zwiad" czyli rozpoznanie, rekonesans, forpoczta (ewentualnie). Co więc to ma wspólnego ze strzelectwem wszelakim, rzucaniem nożami i włóczniami?
Niewiele. Zadaniem zwiadowcy nie jest atakowanie, a czajenie się i poznanie sił wroga, badanie terenu. Tym samym dochodzimy do momentu, gdy gra i nazwa się nie pokrywają.
Tak, wiem. Nie muszą, może się mag nazywać kapciem, a łucznik "Rzucacz", niemniej jednak w trosce o klimat i moje własne samopoczucie proponuję zmienić tego nieszczęsnego zwiadowcę.
Na cóż, zapewne wielu z was zada sobie to pytanie? Odpowiadam przeto:
- strzelec. Nieprawdaż, że brzmi lepiej?
- łowca. To propozycja kogo innego, nie moja już, lecz też mimo wszystko lepiej oddaje naturę łucznika, jako klasy.
I tu druga kwestia od razu.
Rycerz nekromanta. Brzmi dziwnie, prawda?
Ale już Czarny Rycerz brzmi zdecydowanie seksowniej.
Mroczny Łucznik też lepiej.
Zwiadowca/Strzelec Duchowny. Że kę?
Poświęcony/święty rycerz/strzelec. Lepiej?
O ile przy magu wszędzie w miarę pasuję, czy to mag elementalista czy też mag nekromanta, o tyle przy klasach innych to już brzmi jak połączenie jeża z mydłem. Fajnie wygląda, ale weź tym się umyj.
Taki mag duchowny to kapłan po prostu.
Zaznaczam, że nie wiem czy to możliwe, że automatycznie dostosowuje tytuły i klasę!
No i te potrójne mutanty.
Mag duchowny nekromanta. (o ile się nie wykluczają) - to już niemal groteska, ale i tutaj lepiej dać jakiegoś Mrocznego Kapłana czy Kapłan Zła. Jestem pełen pomysłów i przy chęciach współpracy mogę pomóc rozwiązać tę kwestię. :)
Przechodząc do meritum: zwiadowca to rozszerzenie, promocja łucznika. Ok. Zgoda. Niemniej zastanówmy się co znaczy zwiadowca. To słowo pochodzi od "zwiad" czyli rozpoznanie, rekonesans, forpoczta (ewentualnie). Co więc to ma wspólnego ze strzelectwem wszelakim, rzucaniem nożami i włóczniami?
Niewiele. Zadaniem zwiadowcy nie jest atakowanie, a czajenie się i poznanie sił wroga, badanie terenu. Tym samym dochodzimy do momentu, gdy gra i nazwa się nie pokrywają.
Tak, wiem. Nie muszą, może się mag nazywać kapciem, a łucznik "Rzucacz", niemniej jednak w trosce o klimat i moje własne samopoczucie proponuję zmienić tego nieszczęsnego zwiadowcę.
Na cóż, zapewne wielu z was zada sobie to pytanie? Odpowiadam przeto:
- strzelec. Nieprawdaż, że brzmi lepiej?
- łowca. To propozycja kogo innego, nie moja już, lecz też mimo wszystko lepiej oddaje naturę łucznika, jako klasy.
I tu druga kwestia od razu.
Rycerz nekromanta. Brzmi dziwnie, prawda?
Ale już Czarny Rycerz brzmi zdecydowanie seksowniej.
Mroczny Łucznik też lepiej.
Zwiadowca/Strzelec Duchowny. Że kę?
Poświęcony/święty rycerz/strzelec. Lepiej?
O ile przy magu wszędzie w miarę pasuję, czy to mag elementalista czy też mag nekromanta, o tyle przy klasach innych to już brzmi jak połączenie jeża z mydłem. Fajnie wygląda, ale weź tym się umyj.
Taki mag duchowny to kapłan po prostu.
Zaznaczam, że nie wiem czy to możliwe, że automatycznie dostosowuje tytuły i klasę!
No i te potrójne mutanty.
Mag duchowny nekromanta. (o ile się nie wykluczają) - to już niemal groteska, ale i tutaj lepiej dać jakiegoś Mrocznego Kapłana czy Kapłan Zła. Jestem pełen pomysłów i przy chęciach współpracy mogę pomóc rozwiązać tę kwestię. :)