Zobacz pełną wersję : [wprowadzone] Smierc.
Witam,
Mozna trochę zmniejszyć straty po śmierci? ponieważ tracenie 3 przedmiotów z ekwipunku dla mnie nie podchodzi specjalnie... nadal jest za bardzo ciężko! Mowicie żeby współpracować z innymi graczami, ale raczej to nie jest możliwe jak tutaj każdy zazwyczaj się leje, wiec znaleźć partnera do hunta jest niemal nie możliwe.
drazbeczka
01-05-11, 19:07
Jest już poprawione ;p
Popieram i zniósłbym stratę skilli po śmierci DO ZERA lub wprowadził blessy, bo teraz jeśli kupimy skille za pn to bardzo dużo tracimy po śmierci, a dodatkowo odrobione lvle nie dają pn;/. A skille po podniesieniu lecą strasznie wolno... I bezsensowne jest to, że po kupieniu umiejętności dobija nam ją do 100% zamiast dawać "całego skilla".:confused:
zgadzam się ostatnio gdy padł gracz "waski" spadło mu aż 2 skille czyli jakiś dzień gry
Też nie lubię padać, gdyż to jest wielka strata w expie, kasie (bardziej odczuwalne na większych lvlach)
Jeśli komuś brakuje argumentów to mam jeden niepodważalny i chyba najtrafniejszy:
Ma to być gra bardzo mocno kładąca nacisk na RPG. A więc dużo rzeczy ma być logiczne i zbliżone do realności. A teraz do sedna. Gdy raz się czegoś nauczymy(w wolnym tłumaczeniu: skill) to chyba po wstaniu rano z lóżka(w wolnym tłumaczeniu: śmierć) nie powinniśmy tego zapomnieć(w wolnym tłumaczeniu: stracić skilla).
Reasumując: moim zdaniem raz nabytych zdolności nie powinniśmy tracić gdyż mało jest w tym elementu RPG.
Jeśli komuś brakuje argumentów to mam jeden niepodważalny i chyba najtrafniejszy:
Ma to być gra bardzo mocno kładąca nacisk na RPG. A więc dużo rzeczy ma być logiczne i zbliżone do realności. A teraz do sedna. Gdy raz się czegoś nauczymy(w wolnym tłumaczeniu: skill) to chyba po wstaniu rano z lóżka(w wolnym tłumaczeniu: śmierć) nie powinniśmy tego zapomnieć(w wolnym tłumaczeniu: stracić skilla).
Reasumując: moim zdaniem raz nabytych zdolności nie powinniśmy tracić gdyż mało jest w tym elementu RPG.
W 100% się z tobą zgadzam! Dobrze myślisz!
Najgorzej po śmierci odrabia się właśnie poziom magii i inne zdolności.
Według mnie powinno być to poprawione :)
Wg. mnie powinno się bardziej tracić rzeczy, nie umiejętności. Tak jak opisał to kolega @up.
A tak nawiasem mówiąc, w starej Tibi tracono dosłownie wszystko, więc nie narzekajcie :)
Racja. To tracenie skilli jest niesamowicie irytujące, i dołujące, i zniechęcające do gry, itd. itd. Uważam że straty umiejętności powinny być zmniejszone za cenę wzrostu utraty czegoś innego (choć nie ma za bardzo czego).
Wolę stracić plecak z np. butami, niż umiejętności i poziom ; - )
Nie wiem czy jest taka możliwość, ale np tracić czas do staminy, lub coś w stylu czekania po śmierci na powrót ,,do życia"?
Można by było zrobić, aby przenosiło do "szpitala" po śmierci. Wtedy w zależności od poziomu trzeba poczekać, aż można wyjść.
Podpisuje się pod tym obiema ręcami i nogami ;>
Dzisiaj po śmierci z 50 i pół tarczowania spadło mi na 48. To jest na prawdę dołujące zważywszy na czas,jaki trzeba poświęcić na trening.
Jeżeli efektywność treningu została zmniejszona dla PN ,to prowadzi nas to do autodestrukcji.Dlaczego?
Ponieważ z każdą śmiercią tracimy 2 poziomy umiejętności, dla których podporą mają być JEDNORAZOWO zdobyte na poziom PNy. Skoro nie dostajemy ich za odrobiony poziom,to jedyną szansą na przywrócenie postaci siły, jest trening. Więc są dwie opcje: Albo po kilku śmierciach(a te zdarzają się w świecie,gdzie nie wiesz,co czeka za rogiem) będzie trzeba trenować przez dziesiątki godzin,a to..Bądźmy poważni,odpada.
Albo po prostu nasza postać będzie ciągle słabła,a i każdy za miesiąc odkryje,że dalsza gra nie ma sensu.
Mam nadzieje,że administrator przeczyta ten temat i to przemyśli. Najsensowniejszym rozwiązaniem było by zmniejszenie faktycznie utraty umiejętności przy śmierci...
Właśnie dlatego ja tu gram, że się tyle traci tak jak za czasów starej tibii było. Im gra trudniejsza tym ciekawsza i za to dla Altaronu duży plus.
Nie padać ,nie padać.. Tak najłatwiej mówić . Wczoraj wieczór spędziłem na treningu żeby dzisiaj pocieszyć się owocem tej pracy i zabijanie potworów zrobiło się o wiele prostsze. Zginąłem z ręki potwora szybszego ode mnie, na co rady nie ma ;p ,wykonując zadanie. Teraz drugi wieczór muszę spędzać znowu gapiąc się na ten nudny trening, a mam wiele lepszych zajęć do roboty.
Zrozum,ja nie mówię o zerowaniu strat,ale niektórzy ludzie nie mają widocznie tyle wolnego czasu,co ty, a chcieli by się też trochę rozerwać. I nie pisz mi tutaj "Masz lepsze rzeczy do roboty? To po co grasz" To nie jest rozwiązanie problemu.
Miałem podobny pomysł lecz nie wiem czy lepszy. Teraz jestem ogólnie za jakimkolwiek złagodzeniem strat po śmierci. Według mnie śmierć oraz jej skutki to była patologiczna rzecz w Tibi.
Podpisuje się pod tym obiema ręcami i nogami ;>
Dzisiaj po śmierci z 50 i pół tarczowania spadło mi na 48. To jest na prawdę dołujące zważywszy na czas,jaki trzeba poświęcić na trening.
Jeżeli efektywność treningu została zmniejszona dla PN ,to prowadzi nas to do autodestrukcji.Dlaczego?
Ponieważ z każdą śmiercią tracimy 2 poziomy umiejętności, dla których podporą mają być JEDNORAZOWO zdobyte na poziom PNy. Skoro nie dostajemy ich za odrobiony poziom,to jedyną szansą na przywrócenie postaci siły, jest trening. Więc są dwie opcje: Albo po kilku śmierciach(a te zdarzają się w świecie,gdzie nie wiesz,co czeka za rogiem) będzie trzeba trenować przez dziesiątki godzin,a to..Bądźmy poważni,odpada.
Albo po prostu nasza postać będzie ciągle słabła,a i każdy za miesiąc odkryje,że dalsza gra nie ma sensu.
To jest cała prawda o śmierci w tej grze. Tu nawet nie ma czego komentować. Straty po śmierci powinny być takie, aby było je w miarę łatwo odrobić, tyle w temacie. Teraz odrabianie strat jest strasznie trudne.
Fakt, PN =/= odrabianie.
A co do ludzi, którzy myślą że dużo potracili niech spojrzą na mój deathlist :P
~T
Jestem na nie :) Dlaczego ? To jest Altaron i ma swój klimat, padłem 7+ razy na mainie i nie odpuszczam i dalej gram !! Moja propozycja ? Nie pchać się tam gdzie ledwo dajemy radę expić ;)
Według mnie również skille nie powinny spadać. Jak już ktoś tam wcześniej napisał to raczej się nie zapomina nabytych umiejętności.
Nie zapomina się nabytych umiejętności macie racje, ale nie zapominajmy, że po śmierci się nie wstaje. Może, żeby było realistyczniej jak zginiemy to tylko raz?
Albo mam też inny dobry pomysł, może niech Mistrzowie Gry zlikwidują śmierć i będziemy nieśmiertelni.
Umiejętności się nie zapomina, ale na skutek odniesionych ran nie jesteś w stanie walczyć tak jak kiedyś, potrzebujesz "rechabilitacji" jesteś też osłabiony, śmierć to nie byle co i ludzie na pewno nie czują się po niej doskonale, a więc nie możesz rzucać tak silnych czarów od razu.
Podsumowując brak strat po śmierci to głupi pomysł i myślę, że udało mi się udowodnić, że straty po śmierci są realistyczne i pasują do klimatu. Uważam, że temat nadaje się do zamknięcia.
Jestem za wyostrzeniem kary za śmierć, tak jak było w tibii, za czasów jej świetności. Niech lvl spada do 10 po każdej śmierci.
@Saitaver jakby tak zrobili to wątpię aby Altaron dalej pociągnął.
Chłopaki, ale pamiętajcie, że dokonano zmian w systemie PN. Na początku co śmierć tracono 5 PN, a co awans zyskiwano 5 PN. Jednak dla wielu graczy to było niekorzystne, więc PN zmieniono, aby dostawało się tylko raz. Teraz, PN dostaje się tylko raz i okazuje się to być złe.
Uważam, że jeszcze raz powinien zostać przemodelowany system PN - powinna być zapisywana historia zastosowania PN. Bazowa strata umiejętności powinna być bardzo niska, ale dodatkowo traciłoby się umiejętności równe kwocie utraty PN (często przy śmierci traci się poziom lub więcej, więc w zależności od ilości poziomów degradacji będzie to 5 PN, 10 PN czy więcej...). Reszta PN powyżej kwoty utraty, wracałaby do puli gracza. Brzmi to zagmatwanie, ale przykład:
100 rycerz przy skillach 85/80 umiera, tracąc 2 poziomy (10 PN). Załóżmy, że 1 poziom miecza i obrony kosztuje 3 PN. Traci po 2 poziomy miecza i 2 poziomy obrony.
Po obudzeniu się otrzymuje już na 98. poziomie 2 PN. Dlaczego? Ponieważ w wyniku śmierci zabrano mu równowartość umiejętności 12 PN, a powinien stracić 10. Po odrobieniu dwóch poziomów dostanie znowu 10 PN, dzięki temu zabiegowi, spokojnie odzyska swoje umiejętności.
Zróbcie żeby się nie traciło skilli po śmierci, bo to zniechęca do gry jak po deadzie tracisz nieodwacalnie np. 10 pn danych w mlvl (pn są JEDNORAZOWE) i na wyższym lvlu skille idą tylko w dół :( . Albo zróbcie żeby skille kupione za PN były jak bonus z eq!! Albo zróbcie blessy, które niwelują stratę skilli do 0 xd.
Czekanie na wyjście ze szpitala jest fajnym pomysłem
Jakby gracze byli bardziej życzliwi, przynajmniej nie blokowali nikogo, byłoby łatwiej. Straty po śmierci zdecydowanie są zbyt duże
Jeśli komuś brakuje argumentów to mam jeden niepodważalny i chyba najtrafniejszy:
Ma to być gra bardzo mocno kładąca nacisk na RPG. A więc dużo rzeczy ma być logiczne i zbliżone do realności. A teraz do sedna. Gdy raz się czegoś nauczymy(w wolnym tłumaczeniu: skill) to chyba po wstaniu rano z lóżka(w wolnym tłumaczeniu: śmierć) nie powinniśmy tego zapomnieć(w wolnym tłumaczeniu: stracić skilla).
Reasumując: moim zdaniem raz nabytych zdolności nie powinniśmy tracić gdyż mało jest w tym elementu RPG.
Źle myślisz. Nie porównuj spania do umierania. Logicznie to jest tak, że gdy ktoś da ci mocny wpierdo*, to jesteś jakiś tam obolały, możesz mieć złamaną rękę, poobijany i w ogóle, więc spadanie skilli to jak najbardziej normalna rzecz. Jednak według mnie powinna to być stała wartość dla każdego lvl-a. Przykładowo 15%, nieważne czy masz 10lvl, czy 100lvl, to i tak spadnie Ci tyle samo.
Źle myślisz. Nie porównuj spania do umierania. Logicznie to jest tak, że gdy ktoś da ci mocny wpierdo*, to jesteś jakiś tam obolały, możesz mieć złamaną rękę, poobijany i w ogóle, więc spadanie skilli to jak najbardziej normalna rzecz. Jednak według mnie powinna to być stała wartość dla każdego lvl-a. Przykładowo 15%, nieważne czy masz 10lvl, czy 100lvl, to i tak spadnie Ci tyle samo.
Tak samo jak logiczne jest to, że paczki pocztowe i listy docierają błyskawicznie do odbiorcy, że walisz z błyskawic, ognia, trucizny. Prosze nie mówcie o realizmie takich gier bo jest ono zerowe... Jestem za złagodzeniem lub zniesieniem kary za śmierć. Powiedzcie mi, który inny MMO ma taką karę za śmierć jak w tibii ? Bo albo ja takiego nie znam albo nie istnieje.
Uważam, że jeszcze raz powinien zostać przemodelowany system PN - powinna być zapisywana historia zastosowania PN. Bazowa strata umiejętności powinna być bardzo niska, ale dodatkowo traciłoby się umiejętności równe kwocie utraty PN (często przy śmierci traci się poziom lub więcej, więc w zależności od ilości poziomów degradacji będzie to 5 PN, 10 PN czy więcej...). Reszta PN powyżej kwoty utraty, wracałaby do puli gracza. Brzmi to zagmatwanie, ale przykład:
100 rycerz przy skillach 85/80 umiera, tracąc 2 poziomy (10 PN). Załóżmy, że 1 poziom miecza i obrony kosztuje 3 PN. Traci po 2 poziomy miecza i 2 poziomy obrony.
Po obudzeniu się otrzymuje już na 98. poziomie 2 PN. Dlaczego? Ponieważ w wyniku śmierci zabrano mu równowartość umiejętności 12 PN, a powinien stracić 10. Po odrobieniu dwóch poziomów dostanie znowu 10 PN, dzięki temu zabiegowi, spokojnie odzyska swoje umiejętności.
W 100% się z tobą zgadzam.
Wg mnie powinno albo:
1.dostawać się PN dane w poszczególny skill przed śmiercią po wbiciu lvl'u, jaki się miało przed dedem(np padając na 50 lvl'u wojem, ze skillami 65/65(z czego po 1 skillu było wbite na PN(np 6PN za te 2 skille)) wlogowujemy się mając 49lvl ze skillami 64/64, to po odbiciu 50 lvl'u powinniśmy dostać 6PN), a skille "wbijane własnoręcznie" tracić w mniejszej ilości, niż dotychczasowo(wchodząc na maina wojem miałem skille 36/42, a następnie szukając czerwi poza miastem padłem 4 razy zanim je znalazłem, a skille spadły mi na 31/38=nieco ponad 1 skill stracony po dedzie(o wiele za dużo, ponieważ w jakiejkolwiek innej grze RPG nie traci się nawet 1% skillu(nie uważam, że tak powinno być tutaj, ale skoro to ma być RPG, to niech będzie chociaż mała strata skillu po dedzie)))
2.tracić bardzo mało skilla po dedzie(np 15-20% mając 50 skilla)(aby nie było szkoda zużytych wcześniej PN).
Może wypowiedziałby się jakiś MG?:confused:
Też dołoże swoje 3 grosze.
Obecna sytuacja ze stratami skila jest niedopuszczalna.Pozycja graczy grających jako magowie jest skazana obecnie na porażke.
Mag nabywa poziom magiczny spalając mane.Innego sposobu na wytrenowanie tego nie ma.Jego obrażenia głównie zależą od poziomu magicznego co jest wykładnią jego możliwości na expie.
Padając możliwośc ponownego odrobienia poziomu magicznego idzie znacznie wolniej niż exp.W tym momencie dochodzimy do sytuacji że lvl nam rośnie a skil zostaje w miejscu (sytuacja sprawdzona przy dedzie raz na 1 lvl).
Tak,zapewne ktoś napisze to exp na czymś co cie nie zabije.Tak,ale jak tarfisz na jakiś zapaleńców którzy akurat tego dnia mieli kaprys zabawiac sie z kimś z okolicy to znów skile lecą.
Tym samym podpisuję sie pod wnioskiem o złagodzenie strat skili.
Pozdrawiam Grau
I ja podpisuję się pod złagodzeniem strat skilli po dedzie, chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby strata dosłownie kilku albo i 0 % za śmierć.
Za to, żeby gra nie była zbyt prosta, można by powiększyć straty expa, oczywiście też w jakichś racjonalnych granicach, a nie do 10 lv po dedzie. Straty ekwipunku można zostawić na obecnym poziomie albo i trochę zwiększyć, np. 20% na każdy slot, torba w 100%. Podobał mi się stary pomysł z AOLem, rzecz dobra na wyższe lvle. Oczywiście koszt takiego amuletu czy powiedzmy pierścienia byłby odpowiednio wysoki, wyższy niż dawniej w tibii (50k).