Temat: [rekrutacja] Sin'Selema
Zobacz pojedynczy post
Stare 11-07-11, 19:47   #54
tomakeo
 
Avatar tomakeo
 
Zarejestrowany: Maj 2011
Skąd: Zielona Góra
Postów: 1,600
Domyślnie

-Witaj wędrowcze- zaczął z uśmiechem jeden z pracujących w karcznie barmanów - czy chcesz usłyszeć opowieść o jednym z największych i najsilniejszych rycerzy świata Altaron ?
Odpowiedź była stanowcza
-Tak! Ale najpierw proszę nalej mi trochę koniaku.
Barman spełnił żądanie i przystąpił do godzinnej opowieści o wojowniku o imieniu Tomakeo.
-Więc słuchaj drogi przybyszu. Tomakeo urodził się w małej osadzie na wyspie Lincor, gdzie urzędowała jego rodzina. Bohater od małego był skory do walki i już mając 2 lata własnoręcznie zaczął masowo zabijać szczury, które byłu udręką dla miejscowej ludności. Pochodził z dość ubogiej rodziny przez co sam musiał uzbierać sobie na ekwipunek. Zabijając szczury, zbierał z nich robaki oraz ser, które następnie mógł sprzedać za kilka miedziaków u kupców. Mijały miesiące i lata, a Tomakeo stawał się co raz to mężniejszym chłopcem. Gdy osiągnął wiek 10 lat został przez rodziców wysłany do Neolithu, gdyż otrzymali oni raport o niespokojnej sytuacji z Abitańczykami. Rodzice wiedzieli, że syn zdobywając doświadczenie u potężnych elementalistów i nekromantów, będzie w stanie stawić czoła Abitańskim przeciwnikom.
-I co ? Co było dalej ? - zapytał zniecierpliwiony wędrowiec
-Już, już ! Widzę, że zainteresowała Cię opowieść... więc kontynuując, Tomakeo udał się do zarządcy wyspy, którego poprosił o pozwolenie na opuszczenie wyspy. Następnie udał się na statek, którym popłynął na inną, trochę mniejszą wyspę, z której na smoku pokonał drogę do Neolithu.
Mijały dni, miesiące i lata, wraz z upływającym czasem bohater stawał się co raz bardziej doświadczonym wojownikiem. Wstąpił do gildii Elementalistów, gdzie nauczył się dość przydatnych zaklęć broni, które wykorzystał w mieście nieumarłych zwanym inaczej "Raindar". Osiągnowszy wiek pozwalający mu wybrać swoją drugą gildię, Tomakeo podążył drogą nieumarłych i wstąpił do gildii Nekromantów. Wykonując kilka pobocznych misji przyszła pora na zdobycie tysiąca i pięciuset dusz nieumarłych. Misja była długa i nudna. Tomakeo pokonując truposze wkońcu wykonał zadanie i udał się po nagrodę. Podejmując ostatnie zadanie o nazwie "Jądro Ciemności" bohater poległ na polu bitwy przez co nie ukończył go. Tomakeo jednak nie poddał się i udał się na polowanie na Bagienne Smoki, gdzie bardzo szybko zdobywał doświadczenie. Minęło zaledwie kilka dni, a młodzieniec zdobył już na tyle duże umiejętności aby spróbować stawić czoła Abitańczykom. Udał się więc do ich obozu na północny wschód od miasta i zaczął z pasją zabijać owych wojowników. Trudności stawiały mu jedynie Szamanki, które potężnymi czarami wyrządziły mu spore obrażenia. Ostatnie zapisy mówią, że poległ on na kościeju opodal Raindar'u, a sam w pamiętniku napisał, że to wszystko przez to, że za dużo tego dnia myślał.

Historia ta toczy się dalej i na pewno usłyszysz jeszcze nie raz o dzielnym woju o imieniu Tomakeo. Teraz robi się późno i muszę zamknąć karczmę, więc pozwolisz ...
-Tak, oczywiście już znikam... Dziękuję za poświęcenie mi swojego czasu. Mam nadzieje, że usłyszę dalszy ciąg tej jakże niezwykłej opowieści. Żegnam zatem.
- Żegnam również
tomakeo jest nieaktywny   Odpowiedź z Cytatem