[odrzucone] Strefa Twórcza i inne

[Van Taron]

Napisał Slythia

jak będzie trzeba to sama poszukam odpowiednich kandydatów wśród Doradców.

Przepraszam ! Doradca gry czy moderator forum?! Bo chyba ktoś tu nie czyta znów ze rozumieniem...

Bo doradcą na forum jestem tak wielokrotnie że jak ominąłem jakiś temat to tylko ze względu na tibjisko panującą atmosfere, i wszystkich udziałowców tej sprzeczności ukarał bym warnem. Już nie znajdę odpowiednika na wszystkie słowa poprzednika/konkurenta (czyt Tibii), chodź Ty ich sama nie szukasz. Bo po co? Skoro są anglo-podobne tibjiskie odpowiedniki anty altarońskie. A w tematach Tibia = Altaron, zaprzeczasz! W takim razie, po ch*j ta gra była spolszczana?

Nie bez powodu są te zadania po Polsku, no i Ty sama też byłaś ponoć twórczynią większości. Mimo to idziesz im na rękę i korzystasz z tych całych wyrazów i skrótów czy też innym anglo-podobnym tibijskim słowom i wyrażasz się tak samo w tematach jak reszta mało doświadczonych graczy, którzy twierdzą że to pierwszy lepszy OTS. Dajesz im w sumie to do myślenia że tak jest... a moim zdaniem tak nie powinno być!

Tak samo udział ma swój Zwariowany Alkoholik (czyt. Dobry Murzyn), który się udziela na forum i pomaga mi przeganiać tą szarańcze, która jest sprzeczna chociażby z jego jak i moimi ideami no i może Rekhyda (patrząc nie patrząc, ma klan Sin Selema, który opiera się na RPG, Twój dobry koleżka) i innych którzy działają, chodź nie często to coś wnoszą.

Tymi ideami kierował się także Aragorn z Jeźdźców w pierwszych tygodniach powstania serwera. Niestety przerósł go nalot tibijczyków, nie tylko do gry jak i do klanu, którzy z początku tworzyli klimat a później okazali się zorganizowaną grupą ale to nie o tym temat.

W grze widuje tylko was (czyt. MG Slythia i SG Kael), bo Bim i Prakt.. (no bo może powiecie że Trav, który był tylko na Beta testach i w pierwszy dzień działania serwera oficjalnie) mają że tak powiem wywalone.

Czasami bywa że bywa jak by to był OTS (jak nie wiesz czemu to też przytoczę, chodź bym nie chciał z samego szacunku do działalności, bez hejtu, być może z małym pouczeniem), działa to niby profesjonalnie a profesjonalizmu brak, mydlenie oczu, zwięzłe odpowiedzi bo guru ma top i to ostateczna wypowiedź a nawet nie wie że istnieje na forum śmietnik.

Szkoda że pracodawcy są jak Illuminati... Nie ma ich, a niby są... Coś tam robią a niby nic... Są pracodawcami, może wam płacą może nie...

Ale bardziej na nie bo jak by płacili to za wykonywane polecenia pod nadzorem a nadzoru nie ma... W każdym razie to oni zgarniają hajsy.

Dzieje się bagno ale wciąż jestem dobrej wiary, może jestem naiwny...