[wprowadzone] Nowy obszar i wątek

[Hpplttlbzr]

Myślę, że w obliczu konfliktu z Abitańczykami wprowadzanie dodatkowych podziałów pomiędzy obywateli królestwa musiałoby albo wydać się nielogiczne (bo przecież wojna z wrogiem zewnętrznym to raczej czas zjedonczenia mimo jakichś wcześniejszych niesnasek ;), albo "rozsadzić" fabułę (bo oczywiście można uznać, że któraś ze stron zaczyna bratać się z wrogiem, mając na uwadze raczej swoje interesy niż dobro ogółu), gdyż to musiałoby prowadzić do upadku Altaronu. Chyba, że taki właśnie los twórcy szykują tej krainie - wtedy taki konflikt byłby rzeczywiście interesujący i dodający realizmu rozgrywce.

A co do pomysłu twórcy tematu, to uważam, że niepotrzebne są kolejne, zupełnie nowe wątki, skoro już te istniejące mają potencjał na ciekawe kontunuacje. Mamy dwie nieczynne kopalnie, mamy konkwistadorów, mamy np. drwali i ich zmagania na Trakcie Zachodnim. Że o późniejszych wątkach, z którymi jak na razie nie miałem przyjemności mieć do czynienia, nie wspomnę ;)

[Rian]

A alchemicy/elementaliści mogliby zostać zmuszeni/zachęceni do pomocy jednej z tych gildii. Ale co o tym myśli nasza ukochana administracja ?

[Magnaturon]

Po co Wy się produkujecie jak to i tak nie zostanie wprowadzone.
Co najwyżej doczekacie się zmiany nazwy amuletu.


peace

[Rian]

Zajrzałem do tematu z nowym pomysłem.

@Magnaturon
Nieprawda! Przecież nauczyli się też zmieniać szybkość mobów!


@temat

Po co w ogóle wykorzystywać konflikt nekromantów i dugionitów. Prościej zrobić 2 wrogie sobie stronnctwa, jak elfy i inkwizycja. Gracz musiały wybrać stronę i wykonywać dla niej zadania. Przykładowe stronnictwa. Przy każdej podałem coś o subprofesjach. Możnaby wykorzystać motywy/informacje z obu subprofesji:

1) Grupa ludzi, którzy uważają że ludzkość nie jest gotowa na odkrycie pradawnych tajemnic i ich pilnujących przed odkryciem. Musieliby oni dostać się do bazy wroga, zabić ich kierownika czy wykraść plany lub notatki badaczy. Dostawali by strój szpiega.
Alchemik-wiedziałby coś o miksturze dającej całkowitą odporność na rany. Jednak zdaje sobie sprawę, jak potężny stałby się człowiek pod jej wpływem. Przecież w razie zdobycia jej przez wroga byłby on niezwyciężony! Dlatego uważa on że trzeba chronić przepis na nią i jej składniki.
Elementalista - wie o możliwości lepszego władania żywiołami. Tsunami na całą linię przegową? Trzęsienie ziemi zdolne zniszczyć całe miasto? Taką wiedzę trzeba strzec, aby nie trafiła w ręce nieodpowiedniej osoby.
Nekromanta - wie o możliwości oszukiwania śmierci. Wie, że to zbyt potężne dla ludzi. Wie, że trzeba tego strzec.
Duchowny - może tajemnica boskości pozwalająca stać się sługą żywiołów/bogiem(ogion/wogion itp to z tego co wiem nie bogowie tylko słudzy żywiołów, jedynym bogiem jest Stwórca). Przecież coś takiego zaburzyłoby znany porządek. W imię Dugiona trzeba tego pilnować !

2)Ludzie którzy uważają, że jest wojna i trzeba szukać wunderfarre. Nie cofną się przed niczym, co może pozwolić przechylić szalę zwycięstwa na stronę altaronu.
Alchemik - wie o potężnej miksturze dającej niewrażliwość na rany. Armia altaronu wypasażona w nią rozgromi abitańskiego najeźdźcę !
Elementalista - wie o poszerzonej możliwości władania żywiołami. Trzęsienie ziemi zdolne zrównać z ziemią obóz? Proszę bardzo.
Nekromanta - wie o możliwości oszukania śmierci. Człowiek, który wie że nic mu nie grozi nie będzie bał się tak udać się samotnie na trudną i niebezpieczną misję.
Duchowny - może możliwość stania się awatarem samego Dugiona? Albo zdolność zwrócenia jego uwagi na siebie, przez co będzie nad nami szczególnie czuwał?

Postać mogłaby wykonać misję z obu swoich subprofek polegające na poszukiwaniu/chronieniu zaginionej potęgi. Każda ze stron konfliktu miałaby własne stroje przyznawane za misję (bądź 4subprofesje x 2 strony konfliktu=8, przy czym 1 postać mogłaby uzyskać tylko 2).