Altaron

Witaj w Altaronie!

Znajdujesz się na krawędzi między światem realnym,
a magicznym Altaronem. Zrób krok do przodu i przeżyj
niesamowitą przygodę!

Connect with Facebook

Wróć   Forum Altaron.pl > Altaron.pl > Sugestie i Propozycje > Archiwum

Krótka Wiadomość
[2023-05-02 14:55] Wprowadziliśmy kolejne drobne zmiany i poprawki. Przed zalogowaniem się do gry prosimy o pobranie najnowszej wersji klienta. Zachęcamy do zapoznania się ze szczegółową listą zmian.

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stare 31-07-12, 12:44   #1
irwin546
Pomocny
 
Avatar irwin546
 
Zarejestrowany: Paz 2009
Postów: 51
Domyślnie Nowy obszar i wątek

Więc, tego tamtego założenia. Znajdźcie jakąś inteligentną małpę i to rozpiszcie, albo coś.
- Dawien dawno tereny te zamieszkiwała jakaś prastara cywilizacja, ciemiężąca pobliskich barbarzyńców i zdecydowanie nie grająca zbyt czysto - typowy arsenał złych czarnoksiężników z kosmosu, zakładający nekromancję, zwichrowania na rynkach finansowych, tortury, lyikantropię, sprowadzanie lagów i system Pay 2 Win. Istnieją wątpliwości czy ta cywilizacja w ogóle była ludźmi.
- Cywilizacja rządzących zniknęła w postaci potężnego kataklizmu, pozostawiając po sobie niezbędne do stworzenia fundamentów porządnego państwa technologie (takie jak lichwiarstwo i tkanie dywanów) oraz sporą ilość ruin. Schedę nad tym pierwszym i drugim obejmują dawni niewolnicy, zmieniając równiny w krainy mlekiem i miodem płynące.
- Wiele, wiele lat później cywilizacja załamuje się po najeździe małych, skośnookich przybyszów na śmiesznych konikach, którzy bez większych problemów powystrzelali ciężkozbrojne rycerstwo. Cywilizacja ulega decentralizacji. Skośnoocy przybysze uciekli skąd wrócili, pozostawiając po sobie zgliszcza.
Zatem mamy epokę dawną, złotą, i rdzawą tj. jest co odkrywać, jest co wytykać palcem jako przykład rozkładu/upadków obyczajów/zostawiło nam pancerze i oręż, jeej i na dodatek mamy co tłuc.

Istotne elementy obszaru:
- Miasto, koniecznie portowe, zajęte przez altaron w chwili jego świetności i zaćmienia umysłowego, z masą różnych budynków sprzed początku czasu (niech wytresowana małpa napisze jakiś podniosły komunikat, który ma się wyświetlać w chwili gdy przekraczamy granice jednej z takich struktur).

Ogólnie syf, bród, pożoga, mury świecą wyrwami od czasu oblężenia, a ponadto setki przemytników próbujących jeszcze pogorszyć sytuację. Dużo zadań związanych z tymi drugimi, śledzenie, bicie, odczytywanie szyfrów, włamywanie się do zamkniętych sejfów bez podnoszenia alarmu, pływanie na statkach, walka z skorumpowanymi żołnierzami sprzedający swój ekwipunek i cenne surowce, takie rzeczy.

*Dobrym posunięciem byłoby jeszcze wrzucenie tam rewolucjonistów, którzy na fali kryzysu chcą uczynić się równiejszymi niż wszyscy inni. Do tego ostatniego mógłbym nawet dopisać parę rzeczy, ale musicie mnie szturchnąć.

- Zamek, który powinien leżeć w jakiejś przełęczy i w połowie należeć do abitańczyków a w połowie do altarończyków. Fun, fun fun.

- Masa ruin, klasyka mieczy i młotów - źli czarnoksiężnicy, zagadki pozbawione sensu, potwory do zabijania, takie tam. Ogólnie wejdź do lochu, wyczyść go, wróć.

- Wszelkie zgliszcza, podziemne korytarze, dużo rzeczy do odkrywania mające przyciągnąć gracza i zainteresować swoją historią.

Ostatnio edytowane przez Slythia ; 13-04-13 o 15:27
irwin546 jest nieaktywny  
Stare 16-02-13, 19:19   #2
Rian
 
Avatar Rian
 
Zarejestrowany: Lis 2012
Postów: 202
Domyślnie

Tak podczas przeglądania propozycji wyróżnionych przez administracje znalazłem ten temat. Pomysł całkiem dobry, ale kojarzy mi się z tibijskim Yalahar.
Rian jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 05:55   #3
Arkadiasz
 
Zarejestrowany: Paz 2012
Postów: 57
Domyślnie

A to mi się wytykało że dinozaury odświeżam xDD
Pomysł jako taki. Chociaż z tymi nekromantami mi się coś podobało. Zrobić miasto w którym trwa walka między nekromantami, a duchownymi. Byłaby jeszcze 3 strona, czyli osoby bez tychże podprofesji. Każda miałaby swoje misje na zabicie odpowiedniej ilości osób z wrogiej strony. Itd...
Arkadiasz jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 07:12   #4
Slythia
 
Avatar Slythia
 
Zarejestrowany: Wrz 2009
Postów: 2,396
Domyślnie

Nekromanci vs duchowni - jestem przeciw. Zauważcie, że nasi nekromanci to nie wyznawcy jakiegoś kultu czy innej wiary a bardziej skrytobójcy. Dlaczego mieliby się wikłać w walkę z troszkę zaślepionymi wyznawcami Dugona?
__________________
Mamy jeszcze ryby lądowe w sosie owocowym...
– Że co?
– Ślimaki winniczki w marchewce!
Andrzej Pilipiuk, Trucizna.
Slythia jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 07:34   #5
Rian
 
Avatar Rian
 
Zarejestrowany: Lis 2012
Postów: 202
Domyślnie

Skoro nekromanci to taka tajna gildia, to są oni czymś jak tajne organizacje rządzące światem w teoriach spiskowych. Tak więc chcą "po cichu" przejąć władzę nad miastem. . A duchowni mogliby szukać jakiejś zaginionej relikwii. Doszłoby do konfliktu interesów.

Kolejna jednak sprawa, ile jest postaci alchemik elemenlalista? Dla maga alchemik nieopłacalny, zwiadowca raczej woli mieć duchownego do tapena/nekromantę do dmga. W tym wypadku są oni już przypisani do strony konfliktu. Zostaje rycerz, których mających połączenie elemental+alchemik nie widziałem zbyt wielu.

Z tego wychodzi kolejna sprawa. Każda ze stron konfliktu miałaby łańcuszek qestów, na sam koniec którego musiałaby powstrzymać np rytuał przywołania demona. Oczywiście nie udawałoby się, a demon siałby terror i zniszczenie. Wszystkie strony konfliktu musiałyby się zjednoczyć i pokonać demona, wspomaganego przez czarnoksiężników, demony, diabliki i wszystko inne co złe i potężne. Sam "boss" byłby rzecz jasna bardzo pakerny, silniejszy od aktualnych bossów z qestów. Dawałby przyzwoitego loota, byłaby możliwość wejść na niego kilkukrotnie.
Rian jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 10:05   #6
sidexxx
 
Avatar sidexxx
 
Zarejestrowany: Wrz 2011
Skąd: Elbląg
Postów: 232
Domyślnie

Cytat:
Napisał Rian Zobacz post
Skoro nekromanci to taka tajna gildia, to są oni czymś jak tajne organizacje rządzące światem w teoriach spiskowych. Tak więc chcą "po cichu" przejąć władzę nad miastem. . A duchowni mogliby szukać jakiejś zaginionej relikwii. Doszłoby do konfliktu interesów.

Kolejna jednak sprawa, ile jest postaci alchemik elemenlalista? Dla maga alchemik nieopłacalny, zwiadowca raczej woli mieć duchownego do tapena/nekromantę do dmga. W tym wypadku są oni już przypisani do strony konfliktu. Zostaje rycerz, których mających połączenie elemental+alchemik nie widziałem zbyt wielu.

Z tego wychodzi kolejna sprawa. Każda ze stron konfliktu miałaby łańcuszek qestów, na sam koniec którego musiałaby powstrzymać np rytuał przywołania demona. Oczywiście nie udawałoby się, a demon siałby terror i zniszczenie. Wszystkie strony konfliktu musiałyby się zjednoczyć i pokonać demona, wspomaganego przez czarnoksiężników, demony, diabliki i wszystko inne co złe i potężne. Sam "boss" byłby rzecz jasna bardzo pakerny, silniejszy od aktualnych bossów z qestów. Dawałby przyzwoitego loota, byłaby możliwość wejść na niego kilkukrotnie.
gdyby doszło do konfliktów interesu to nekromanci "po cichu" zabiliby ważne osoby w zakonie dugiona i po sprawie :D napewno nie doszło by do otwartego konfliktu bo zakon dugiona to jakby nie patrzeć armia a nekromanci to nie liczni zabójcy więc zakon napewno by wygrał.

jestem też przeciw wojnie nekro vs duch jak samo powiedziałeś wykluczało by to inne profesje.

z bossem jestem na tak, oczywiście po zabiciu go respił by się bardzo rzadko i nie chciałbym żeby był to kolejny "poteszny" demon albo czarnoksiężnik to takie nudne... skoro kolega który napisał ten temat wspomniał o pozaziemskiej cywilizacji, może to nie było poważnie ale ja lubie takie rzeczy więc proponowałbym np jakieś mechaniczne monstrum ! nie musi odrazu wyglądać jak megazord xd ale może jak praprapra dziadek megazorda :P jak dlamnie było by to ciekawe urozmaicenie ( ale pewnie dla większości z was to będzie zabicie klimatu)
sidexxx jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 10:17   #7
Catthon
Lubię placki
 
Avatar Catthon
 
Zarejestrowany: Lis 2012
Postów: 2,264
Domyślnie

Cytat:
Napisał Slythia Zobacz post
Nekromanci vs duchowni - jestem przeciw. Zauważcie, że nasi nekromanci to nie wyznawcy jakiegoś kultu czy innej wiary a bardziej skrytobójcy. Dlaczego mieliby się wikłać w walkę z troszkę zaślepionymi wyznawcami Dugona?
To mnie trochę zaskoczyłaś.
Po pierwsze - gildia nekromantów, jako działająca zakulisowo, a jednak mająca wielkie wpływy w Altaronie, staje się coraz większym zagrożeniem dla Dugionitów, którzy do tej pory oficjalnie niejako 'rządzili' miastem, mając pod sobą wielu wpływowych oficjeli i jednocząc większość wiernych.

Ponadto nekromanckie praktyki są, wg Dugionitów, nieczyste i zasługują na potępienie. Zresztą spytaj o to Inkwizycję.
Catthon jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 10:32   #8
sidexxx
 
Avatar sidexxx
 
Zarejestrowany: Wrz 2011
Skąd: Elbląg
Postów: 232
Domyślnie

Cytat:
Napisał Catthon Zobacz post
To mnie trochę zaskoczyłaś.
Po pierwsze - gildia nekromantów, jako działająca zakulisowo, a jednak mająca wielkie wpływy w Altaronie, staje się coraz większym zagrożeniem dla Dugionitów, którzy do tej pory oficjalnie niejako 'rządzili' miastem, mając pod sobą wielu wpływowych oficjeli i jednocząc większość wiernych.

Ponadto nekromanckie praktyki są, wg Dugionitów, nieczyste i zasługują na potępienie. Zresztą spytaj o to Inkwizycję.
No tak, pewnie zakon wszcząłby by jakąś "świętą wojnę" jak z przeszłości, ale nie wie za dużo o nekromantach, pewnie słyszał tylko pogłoski a ich siedziba jest tajna ,jego siły zostały nadszarpnięte po inwazji abitańczyków i do tego muszą raczej skupiać się na wojnie. Co jest dla loży bardzo korzystną sytuacją.
sidexxx jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 11:11   #9
Rian
 
Avatar Rian
 
Zarejestrowany: Lis 2012
Postów: 202
Domyślnie

Cytat:
Napisał sidexxx Zobacz post
gdyby doszło do konfliktów interesu to nekromanci "po cichu" zabiliby ważne osoby w zakonie dugiona i po sprawie :D napewno nie doszło by do otwartego konfliktu bo zakon dugiona to jakby nie patrzeć armia a nekromanci to nie liczni zabójcy więc zakon napewno by wygrał.
Nie zabiłby, bo chroni ich moc Dugiona, zresztą na pewno tacy religijni fanatycy Dugiona wyczuliby zło które emanuje od nekromantów. A wojna przecież nie musi wyglądać jak ustawka "spotykamy sie o ósmej na rynku", tylko Dugionici mieliby zadania typu zabezpieczać jakieś miejsca, udać się na inspekcję a nekromanci zakraść się, wykraść jakieś plany. Wyglądałoby to tak że (jesli administracja potrafiłaby to zrobić) armia Dugiona atakuje nekromantów a Nekromanci atakują Dugionitów. Zresztą nerkomanci mogliby stworzyć armię nieumarłych. Ale

Cytat:
Napisał sidexxx Zobacz post

jestem też przeciw wojnie nekro vs duch jak samo powiedziałeś wykluczało by to inne profesje.

Albo dajmy na to każda z 4 gildii subprofesji miałaby swoje własne stronnictwo. Misje wyglądałyby tak:


Strona Nekromantów

1)Zlecany przez Lorda Abrahama po ukończeniu pozostałych zadań, z minimalnym lvlem ustawionym na powiedzmy 90. Wyglądałoby tak że przychodzimy do gildii, podobnie jak po wbiciu 30 lvla i możliwości wejścia do obozu treningowego wyświetlałaby się wiadomość że ktoś daje nam jakieś znaki. Następnie udawalibyśmy się do nekromanty w naszej gildii(u magów jest taki, nie wiem jak w pozostałych gildiach ale logicznie musi być aby zlecić qesta na 300 abitek), on wysyłałby nas do Lorda Abrahama. On nakazywałby nam udać się do zruinowanego miasta i wspomóc tamtejszych nekromantów. Tutaj można wykorzystać smoczych jeźdźdźców bądź udać się na Raindar i tam popłynąć statkiem(tutaj jeszcze można by było wysłać gracza na szkolenie do jakiegoś żeglarza z bekalelu). Quest kończyłby się po skontaktowaniu z lokalnym szefem nekromantów.

2)Lokalny szef nekromantów zaznajomiłby nas z aktualną sytuacją w mieście i nakazał zdobycie planów działań Dugionitów. Musielibyśmy wedrzeć się do głównych koszar Dugionitów i kliknąć na skrzynce(podobnie jak w misji dziennej wojowników). Po powrocie dostawalibyśmy w nagrodę strój ninjy/assassina/szpiega.

3)Szef kazałby nam rozbić grupę czarnoksiężników która ostatnimi czasy za bardzo sobie pozwala. Po dojściu na miejsce i zabiciu kilka czarnoksiężników oraz dojściu do odpowiedniego(zaznaczonego na mapie) miejsca zostawalibyśmy sparaliżowani. Pojawiałby się Wielki Demon Mietek czy coś w deseń. Potem wywalałoby nas na zewnątrz. Po złożeniu raportu szef nakazywałby nam zabić Wielkiego Demona Mietka. Tak więc szybka akcja i mamy wykonanego questa.

Strona Duchownych

1)Po skontaktowaniu się z nami w gildii(uważam coś takiego za fajny patent) Ojciec Piotr informowałby nas że organizuje "krucjatę" dla wyzwolenia miasta i w uczczeniu naszych zasług dla Bractwa Dugiona dawałby nam wysokie stanowisko w owej krucjacie. Tak więc musielibyśmy udać się w jakiś sposób do miasta( w 1 queście nekrusków podałem przykłady). Tam musielibyśmy skontaktować się z dowódcą.

2)Szef podejrzewa że ktoś zdradza. Podczas grania w pewną grę (NIE W TIBIE !!!) także natknąłem się na takie zadanie i ono mnie zainspirowało. Mielibyśmy 3 podejrzanych, do każdego z nich musielibyśmy się udać i pogadać. Każdy podrzucałby nam 2-3 tropy,które musielibyśmy zbadać. Rzecz jasna zdrajca byłby tylko jeden. Na sam koniec musielibyśmy udać się do szefa, powiedzieć mu co ustaliliśmy i wykonać wyrok śmierci "w imię Dugiona". Po pokonaniu takiego pomniejszego bossa dostawalibyśmy strój inspektora/inkwizytora.

3)Szef kazałby nam rozbić grupę czarnoksiężników która ostatnimi czasy za bardzo sobie pozwala. Po dojściu na miejsce i zabiciu kilka czarnoksiężników oraz dojściu do odpowiedniego(zaznaczonego na mapie) miejsca zostawalibyśmy sparaliżowani. Pojawiałby się Wielki Demon Mietek czy coś w deseń. Potem wywalałoby nas na zewnątrz. Po złożeniu raportu szef nakazywałby nam zabić Wielkiego Demona Mietka. Tak więc szybka akcja i mamy wykonanego questa.

Strona Elementalistów

1) Podobnie jak pozostałe. Tym razem motywem byłoby poszukiwanie legendarnego 5/6 żywiołu, nazwać go można jak kto chce. Żywioł ten podobno był jedną z największych mocy starożytnych mieszkańców miasta.

2)Szef nakazywałby nam zejść do podziemi ruin gildii magów. Tam, po pokonaniu niebezpieczeństw/zagadek odnajdowalibyśmy starożytną księgę opisującą szczegółowo moce żywiołów. Po powrocie do szefa dostawalibyśmy jakiś strój(brak pomysłu).

3)Szef kazałby nam rozbić grupę czarnoksiężników która ostatnimi czasy za bardzo sobie pozwala i przeszkadza w poszukiwaniach. Po dojściu na miejsce i zabiciu kilka czarnoksiężników oraz dojściu do odpowiedniego(zaznaczonego na mapie) miejsca zostawalibyśmy sparaliżowani. Pojawiałby się Wielki Demon Mietek czy coś w deseń. Potem wywalałoby nas na zewnątrz. Po złożeniu raportu szef nakazywałby nam zabić Wielkiego Demona Mietka. Tak więc szybka akcja i mamy wykonanego questa.

Strona Alchemików

1) Jak każdy. Motywem byłoby poszukiwanie zaginionej wiedzy dotyczącej wykorzystywania/łączenia składników.

2)Szef nakazywałby udać się nam do podziemi jakiejś zruinowanej pracowni alchemicznej i odnaleźć księge przepisów na mikstury. Potem musielibyśmy poszukać w mieście składników. Na sam koniec otrzymywalibyśmy strój Poszukiwacza.

3)Szef kazałby nam rozbić grupę czarnoksiężników która ostatnimi czasy za bardzo sobie pozwala. Po dojściu na miejsce i zabiciu kilka czarnoksiężników oraz dojściu do odpowiedniego(zaznaczonego na mapie) miejsca zostawalibyśmy sparaliżowani. Pojawiałby się Wielki Demon Mietek czy coś w deseń. Potem wywalałoby nas na zewnątrz. Po złożeniu raportu szef nakazywałby nam zabić Wielkiego Demona Mietka. Tak więc szybka akcja i mamy wykonanego questa.


Wiem, że w przypadku alchemików i elementalistów oba qesty nr2 są podobne ale już pomysłu nie mam.
Rian jest nieaktywny  
Stare 17-02-13, 12:11   #10
sidexxx
 
Avatar sidexxx
 
Zarejestrowany: Wrz 2011
Skąd: Elbląg
Postów: 232
Domyślnie

Cytat:
Napisał Rian Zobacz post
Nie zabiłby, bo chroni ich moc Dugiona, zresztą na pewno tacy religijni fanatycy Dugiona wyczuliby zło które emanuje od nekromantów. A wojna przecież nie musi wyglądać jak ustawka "spotykamy sie o ósmej na rynku", tylko Dugionici mieliby zadania typu zabezpieczać jakieś miejsca, udać się na inspekcję a nekromanci zakraść się, wykraść jakieś plany. Wyglądałoby to tak że (jesli administracja potrafiłaby to zrobić) armia Dugiona atakuje nekromantów a Nekromanci atakują Dugionitów. Zresztą nerkomanci mogliby stworzyć armię nieumarłych. Ale
No to taką "zimną wojnę" można by było zrobić.
sidexxx jest nieaktywny  
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest Włączony
EmotikonyWłączony
[IMG] kod jest Włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 20:22.


Powered by vBulletin Version 3.8.4
Copyright 2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Tłumaczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin